Louis
Była
sobie dziewczynka miała one na imię (t.i). Miała ona 7 lat. Pierwsze pójście do
szkoły , nowe koleżanki i koledzy , wszystko co ją otaczało było nowe . Jej
mama prowadziła ją po marmurowych
schodach szkoły podstawowej. Dotarły pod same drzwi klasy . Mama pocałowała
córkę w policzek i się z nią pożegnała. Dziewczynką wchodząc do klasy była
przestraszona i zmartwiona tym czy ktoś
ją polubi i czy z kimś się zaprzyjaźni. Pani wychowawczyni zapoznała (t.i) z
reszta klasy i kazała jej usiąść w trzeciej ławce drugim rzędzie z chłopcem o imieniu Louis . Był on niebiesko
Oki brunet , wzrostem niewiele wyższy od (t.i). Od razu się zaprzyjaźnili ,
mieli bardzo dużo zainteresowań i wspólnych tematów do rozmów .
*12 lat późnej *
Dziś ta mała dziewczynka ma
19 lat . Przyjaźń z Louis’em nadal trwa .Chociaż , że on jest wielką gwiazdą
i śpiewa w znanym zespole ”ONE
DIRECTION” ich przyjaźń nadal trwa .
Niektórzy myśleli że ich przyjaźń się rozpadanie bo Louis wyjeżdża w kilku
miesięczne trasy koncertowe lecz oni wszystko pokonali bo przyjaźń jest najważniejsza .
Ty ; Lou ile można na ciebie czekać to Zayn dziś był
szybszy od ciebie , a przeważnie na niego trzeba czekać .
Wybieraliście się z całym zespołem na Camping .Miał to być taki
tygodniowy odpoczynek po trzy miesięcznej trasie koncertowej .Wszyscy się
cieszyli z tego wyjazdu a najbardziej ty
ponieważ chciałaś spędzić więcej czasu z Louis’em . Od niedawne do swojego
przyjaciela czułaś coś więcej niż tylko przyjaźń . Lou nie był ci obojętny
chciałaś to zmienić ale on traktuje cię jak młodszą siostrę choć jesteście tego
samego wieku .
Louis : No już , już musze jakoś wyglądać.
Harry : stary my jedziemy
tylko do lasu na camping a nie na randkę .
Niall; no chyba że się aż tak stroisz dla nas
i dla (t.i) no to rozumiem
Louis; może , może
Liam ;uuu no ,no ,no szykuje się nam randka
TY ;oj chłopaki dajcie
spokój
zayn ; no to jedziemy już czy nie
Harry ; no jedziemy , jedziemy
Wszyscy spakowali się do samochodu i ruszyliśmy
. Dziwiły cię dwie sprawy pierwszy czemu Lou aż tak długo siedział w łazience i
się stroił a druga to komentarze chłopców nigdy przedtem tak sienie zachowywali
przecież wiedzieli że ty i Lou jesteście przyjaciółmi , czy ty może o czymś nie
wiesz ? Dziwne . Dłużej już tak nie
rozmyślałaś bo z rozmyśleń wyrwał cię głos Liam’a .
Liam : o czym tak myślisz ?
ty; a o
niczym konkretnym .
niell ;nudzi mi się poróbmy
coś
zayn ;co ty chcesz robić w
samochodzie w środku lasu ?!
niell ; no nie wiem zagrajmy w coś
Harry : o w prawda czy całus
? Bo w wyzwanie byłoby ciężko więc całus . Ok ?
1D:OK !
Lou; (t.i) a ty grasz ?
ty; no mogę . No to kto
zaczyna ?
liam ; ja chce więc wybieram
louis’a , prawda czy całus ?
lou: prawda
liam ; więc gdybyś musiał wybierać pomiędzy
oddanie Zycie za (t.i) czy już nigdy nie zjeść ani jednej marchewki i nie
noszenie pasków ?
lou: no oczywiście że oddanie życia za
(t.i)
Ta odpowiedź bardzo cię
ucieszyła ponieważ wiedziałaś że jesteś dla niego ważna . Przecież paski i
marchewki dla Lou są bardzo ważne .
Ty się tylko uśmiechnęłaś a Louis to
odwzajemnił .
Lou; no dobra teraz ja … no To wybieram …
(t.i)
ty : prawda .. albo może nie całus – zaśmiałaś
się
Mina Louisa mina mówiła sama
za siebie nie był zachwycony tym , ze wybrałam całusa .
Lou ;noo dobra to pocałuj … Harry’go - powiedział to w sposób niechciany i bez jakiegoś entuzjazmu
Zbliżyłaś się do chłopaka i
delikatnie musnęłaś jego wargi . Hazza przez pocałunek uśmiechała się , było to
trochę słodkie . Kiedy ‘’ odkleiliście się’’ od siebie spojrzałaś się na
Lou minę miał nie tęgą . Z jego
twarzy można było wyczytać , że najchętniej przyłożył by Herre’mu w twarz . Był
to dla ciebie dziwne bo po pierwsze to tylko gra , a po drugie to jesteście
tylko przyjaciółmi no właśnie TYLKO . Chciałaś to zmienić .
Graliście jeszcze tak przez
niedługi czas kiedy to Louis wybrał pocałunek z tobą , trochę cię to zdziwiło ale
nie stawiałaś oporu . Chłopak przybliżył
Się do ciebie i subtelnie cię pocałował . Czułaś motylki w brzuchu i radość
jaka cię cała wypełniała na koniec spojrzeliście sobie głęboko w oczy i delikatnie uśmiechnęliście .
Niell ; no dobra może koniec
tych czułości ,dojeżdżamy już .
Wyjedliście z samochodu i
udaliście się w stronę pola biwakowego . Rozłożyliście namioty i mieliście się
podzielić kto z kim śpi w namiocie .
Zayn ; no dobra to tak ja
śpie z Niellem , Harry z Liam’em , a Louis z (t.i) pasuje każdemu ,prawda ?
Wszyscy : może być ! – wszyscy odpowiedzieli entuzjastycznie
chórem.
Ty
; Lou pomógłbyś mi z walizkami bo trochę są ciężkie .
Lou
; nie ma sprawy
Podeszliście
do bagażnika samochodu a Lou próbował wyjąc z niego twoją walizkę .
Lou
;jejku co ty tu nabrałaś?!
Ty
;no pare najpotrzebniejszych rzeczy takie jak ubrania , buty , kosmetyki i
takie tam .
Lou:
przyjechaliśmy tu tylko na tydzień a nie na cały miesiąc . Nawet nie chciałbym
wiedzieć jak wygląda twoja walizka spakowane na dwa tygodnie .
Ty;
no przecież musze jakoś wyglądać a pyzatym nie jest tak żle.
Lou;
dla mnie i tak zawsze ślicznie wyglądasz
Ty;
dziękuje – zarumieniłaś się po słowach Louisa było to urocze.
Lou
: to co rozpakujemy się ?
Ty;
jesne . więc tak ja śpę tutaj a ty tutaj – wskazałaś miejsce dla siebie po
prawej stronie a dla Lou po lewej .
Lou;
słuchaj (t.i) chciałem ci to już dawno powiedzieć ale się bałem bo … ja się …-I
tu nie dokończył swojej przemowy bo do namiotu ‘’wleciał’’ Niell .
Niell;
jest ognisko !
Louis
był wkurzony na Niella bo mu przerwał w
tak ważnym momencie było to po nim widać .
Lou; noo iii …
Niell;
noo I wy idziecie po drewno a ja z
chłopakami szykujemy kolację
Ty;
no to chodźmy
Wyszliście
z namiotu i udaliście się w stronę lasu .
Ty;
więc Louis co miałeś mi takiego ważnego powiedzieć w namiocie zanim nie
wparował Niell .
Lou;
ja wiem że my jesteśmy przyjaciółmi ale ja się w tobie zakochałem . Kocham cię
.
Ty;
jaa… też cię kocham . Czułam to do ciebie już od dawna ale bałam ci to
powiedzieć bo nie chciałam zniszczyć naszej przyjaźni .
Wtedy
Louis przybliżył Się do ciebie i delikatnie cię pocałował
Ty;
aa to dla tego byłeś wkurzony jak całowałam Harrego .
Lou;
no i to nie wierz jak bardzo –oboje się w tej chwili zaśmialiście a ty
pocałowałaś Lou w sam środeczek ust
Ty;
może już wracajmy ?
Lou;
tak choć – Lou złapał cię za rękę i
ruszyliście w stronę Campingu.
Liam
: no naroście Louis a my już myśleliśmy że nigdy jej nie powiesz – po słowach
Liama uśmiechnęłaś się do Lou i romantycznie się pocałowaliście .
I
tak oto dwoje przyjaciół z podstawówki
połączyła prawdziwa miłość . Nigdy nie terać nadziei jest nawet takie
przysłowie ‘’Nadzieja umiera ostatnia ‘’ . Więc nie terać siły w wiarę że to co
piękne zdarza się tylko w filmach a nie
w prawdziwym świecie.
HAPPY END !
W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz