piątek, 21 czerwca 2013

Hazza♥♥♥♥♥♥ cz.1

WŁĄCZ!!!!!!!!!!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=xqip4WBOMeY

















Następna kłótnia, przecież już wszystko miało być dobrze.
Ty: To już nie moja wina !!!!!!!!!!!- krzyknęłaś do niego wściekła
Harrry: A kogo?!- też krzyknął najwidoczniej też wściekły
Ty: Mam dość!- zamknęłaś się w waszej sypialni
Harry: Tak najlepiej zamknąć się w pokoju!- uderzył ręką w drzwi. Położyłaś się na łóżku i zaczęłaś jak głupia ryczeć. To, że go kochasz nie oznacza że musisz cierpieć. Nie możesz cierpieć przez takiego dupka.

1H PÓŹNIEJ

Wzięłaś się w garść, wyszłaś z sypialni.Harry siedział na sofie ze spuszczoną głową, w ręku trzymał bukiet czerwonych róż. Spojrzał na ciebie, wstał z sofy i podszedł do ciebie dzieliło was kilka centymetrów.
Przytulił cie.
Harry: Przepraszam- wyszeptał ci do ucha.Staliście tak chwile łzy spłynęly po twoich policzkach, czułaś że coraz trudniej będzie ci to zrobić. Czułaś że bardzo go kochasz.
Dał ci kwiaty. Przeczesałaś włosy ręką. Kwiaty położyłaś na sofie, w zasadzie rzuciłaś na sofe.
Ty: Wynoś się stąd! Z mojego życia!
Harry: (t.i)....
Ty: Odwróć się i po prostu wyjdź.- spojrzał na ciebie tymi zielonymi oczami, chciał cie przytulić ale odepchnęłaś go, łza spłynęła po twoim policzku.
Ty: Nie utrudniaj mi tego! Odwróć się i wyjdź!  twoje rzeczy  wyśle gdzie sobie zażyczysz, ale wyjdź i nie wracaj nie próbuj wracać do mieszkania do mnie!
Harry: Prosze cie powiedz o co....
Ty: Po prostu wyjdź, odwróć się i wyjdź- odwrócił się , jeszcze tylko na chwilę się odwrócił i spojrzał na ciebie, wyszedł. Zamknęłaś mieszkanie na wszystkie zamiki jakie były czyli 2. Oparłaś się o drzwi i usiadłaś na podłodze płacząc jak małe dziecko wyrzucające swoją najlepszą zabawkę. Nie było go już, wyrzuciłaś go ze swojego serca, zostawił wielką pustkę, ale część jego jeszcze została. Zaczęłaś przypominać sobie Harrego 

 Jak byliście w parku


 Jak napisał że cie kocha


Jak spędzał z tobą czas



CZ. 2 PÓŹNIEJ :)


A.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz