wtorek, 23 kwietnia 2013

#6 Imagin o Louisie dla Weroniki cz. 2

Wyjechałaś do Polski. Zaczęłaś normalne życie.

2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Okazało się, że musisz pojechać do Londynu. Miałaś zorganizować tam szkolenie. Było ci ciężko wracać, ale kochałaś swoją prace.

W LONDYNIE
Wynajęłaś mieszkanie i zaczęłaś prace. Było to trudne. Załatwianie tych  wszystkich hoteli, sal , szukanie osób znających polski. Postanowiłaś zrobić sobie "przerwę". Poszłaś na spacer a następnie  na mały mostek gdzie Louis wyznał ci miłość.
Ktoś: Hej- odwróciłaś się. Stał tam Louis. Szybko poszłaś w stronę parku.
Louis: (T.I) !- podbiegł do ciebie
Ty: Myślałam, że wszystko sobie wyjaśniliśmy
Louis: Chcę z tobą porozmawiać
Ty: O czym ?!
Louis: O nas
Ty: Nie ma już nas! Jeseś ty i ja każdy ma swoje życie
Louis: Chcę ci coś wyjaśnić
Ty: Nie mam czasu
Louis:  To tylko pięć minut
Ty: Spiesze się do pracy- poszłaś nie oglądając się za siebie. Louis nie krzyknął żebyś zaczekała ani nie podbiegł.

W DOMU
Siedziałaś na łóżku zastanawiając się o co mu chodziło. Ktoś zapukał do drzwi. Szybko otworzyłaś je z nadzieją, że to Louis. Przed drzwiami stało małe pudełeczko. Wzięłaś je.

W SYPIALNI
Ostrożnie je otworzyłaś w środku była koperta a pod nią naszyjnik z zawieszką w kształcie połowy serca.
Otworzyłaś kopertę


" Wiem, że to nic nie da ale chcem żebyś wiedziała jak było naprawdę.Myślałem, że jesteś ze mną nieszczęśliwa, że życie ze mną  jest dla ciebie męczące. Powiedziałem, że cie nie kocham bo w pewnym sensie chciałem cie chronić przed moim światem. Sądziłem, że znajdziesz sobie kogoś innego, kogoś kto uszczęśliwi cię, kogoś kto może pokochałby cie bardziej i byłby  gotów być przy tobie, ale myliłem się. Nie przewidziałem konsekwencji tego co zrobiłem. Wmawiałem sobie, że jakoś to będzie i w pewnym sensie odkocham się, ale wyszło inaczej. Nie mogłem przyjąć do wiadomości, że niczego ci nie brakowało i kochałaś mnie za to że po prostu byłem. Odebrałem sam sobie wszystko co cenne , od tak staraciłem z własnej głupoty. Kocham cie i to bardzo. Żałuję, że nie można cofnąć czasu. Pamiętam każdą chwile spędzoną z tobą i gdyby nie to całkiem bym się zagubił w tym wszystkim. Wiem, że mi nie wybaczysz, ale uznałem, że powinnaś wiedzieć. Naszyjnik zostawiłaś ostatnio. Przepraszam


Louis "



Poczułaś dziwne ukucie w sercu. Chciałaś tylko przytulić się do niego. Poszłaś do jego mieszkania.
Zapukałaś. Otworzył ci ON.
Ty: Hej
Louis: Hej
Ty: Naprawdę  mnie kochasz?
Louis: Po co był dawał ci ten list gdyby było inaczej ?
Ty: Jesteś głupi. Dlaczego mnie nie zapytałeś co czuje ?! Dlaczego tak po prostu nie wyjaśniłeś tego ?!
Louis: Teraz to jest nie ważne i tak cie nie odzyskam
Ty: Powiedz tylko czy zależy ci na mnie.
Louis: Bardzo
Ty: Mi na tobie też
Louis: Nie pozwole ci odejść już nigdy


KONIEC

A.

1 komentarz: