Przyjaźń trwa kiedy o nią dbasz.Przyjaciel to ktoś na kogo możesz zawsze liczyć,że cię nigdy nie zostawi.To ktoś to bez niego świat był by nie istniał.Z przyjacielem przeżyjesz najlepsze chwile w życiu bez niego życie było by nudne i szare.To osoba bez ,której po prostu nie wyobrażasz sobie żyć...
Z Louisem znałaś się dość długo
poznaliście się w gimnazjum kiedy to oby dwoje wylądowaliście u dyrektora.Oby dwoje nigdy nie byliście grzeczni.Zawsze mieliście głupie , a zarazem zwariowane pomysły za które nie raz mieliście konsekwencje.
Mieszkałas już długo z Louisem ,ale byliście tylko przyjaciółmi .Był to zwykły dzień Louis jak zwykle na próbie ,a ty robisz pożątki domowe.Nagle dojrzałas otwary zeszyt z notatkami.Wiedziałaś ,że to Lou ,ale ciekawość zwyciężyła.Otworzyłaś na byle jakiej stronie i zaczełaś czytać;
19,03,12rok
Wszystko było by proste gdybym powiedział jej prawdę.Choć co by to zmieniło ?Nie cofnę już czasu za póżno Nie zostało mi go już dużo.To koniec marzenia o odwzajemnionej miłości do (t.i),za późno na wyznania ,,ale mam nadzieję że będę się nią mógł dalej opiekować tylko że w ....
i tu się urwała notatka nie wiedziałaś o co Lou może chodzić z kąd może się mną opiekowac.I dlaczego jest już za póżno na wyznanie miłośc.Ty też go kochasz i nie możesz uwierzyć że on cie tez.
Usłyszałaś przekręcanie zamka w dzwiach,Szybko zamknełam zeszyt i schowałam go tam gdzie był.Postanowiłam nie mówić Louisowi ,moze sam mi powie co do mnie czuje w końcu to notatka z przed 3 miesięcy mógł to wszystko przemyśleć .
Lou;co dziśna objad ?Jestem strasznie zmęczony.
ty;Lou dobrze się czuje ,strasznie blady jesteś ?
Lou;tak wszystko ok.
Podałaś Loou talerz a sama wruciłaś do sprzątania .
Lou;co dziś robisz wieczoram?
ty;nic specialnego ,,a co ?
lou;myślałem nad pójściem do kina ,,co ty na to ?
ty;dobrze to na którą mam być gotowa?
lou;tak ok 20,30 musisz być gotowa
ty;dobra.
19.00
Spojrzałaś na zegarek była już 19.00 postanowiłaś się szykować.Ubrałaś się w
TO ,zrobiłas jeszcze delikatny makijaż i wziełaś torebkę do reki i byłas gotowa..Pomyślałaś że to okazja aby zmusić LOU do wyjawienia prawdy.
ty;jestem gotowa.
lou;pięknie wyglądasz ,chodźmy.
Wsiedliście do czarnego BMW i ruszyliście.
* W KINIE *
Ty;lou nie masz może mi czegoś ważnego do powiedzenia?
Lou;nie a coś się stało ?
ty;nie po prostu się pytam.
lou;aha ok.
Byłas zawiedziona myślałas że Louis ci powie co do ciebie czuje jesli go do tego zachęcisz
* KILKA DNI PÓŻNIEJ *
LOU;(T.I)!!! Przynieś mi jakieś tabletki na ból głowy.
ty;Louis co sie dzieje często boli cię głowa ,blady jesteś ,ostatnio prawie zęmdlałeś.
lou;to pewnie ze stresu ostatnio z chłopakami dużo koncertujemy.Po prostu nie wysypiam się bo ,póżno wracam do domu.
ty;Lou proszę cię dbaj o siebię ,I zrób badania kontrolne.Proszę.
Lou;dobrze ,ale badań nie zrobię.
ty;za tydzień masz wizytę u lekarza .I nie uciekniesz mi bo cię dopilnuję!
* 3H PÓŻNIEJ *
TY;Wiesz ,,że jestes dla mnie najlepszym przyjacielem i nie wiem co by się stało gdybym cię straciła -przytuliłaś się do niego.'
lou;też jestes dla mnie ważna i..... obiecuję ci że mnie nie stracisz -pocałował cię w policzek.
ty;przyniesiesz mi te ciasteczka z kuchni ?
lou;tak
Po chwili usłyszałas huk.
ty;Louis wszystko ok ?-nie odpowiedział ci ,szybko pobiegłaś do kuchni to co tam zobaczyłas nie mogłaś uwierzyć.Louis leżał nie przytomny na ziemi.Szybko zadzwoniłaś po karetkę i chłopaków.
* W SZPITALU *
harry; i co z nim ?
ty;ma teraz robione badania -strasznie płakałas bałas się że może mu się coś stać .
zayn;wszystko będzie dobrze , zobaczysz
ty;chciałabym
Z sali Louisa wyszedł lekarz
ty;doktorze i co z nim?
lekarz;bardzo mi przykro ale pan Louis ma nawotwór komór mózgowych ,nie zostało mu juz zbytnio dużo czasu
ty;ale....jak to ?!-wybuchłas nie pohamowanym płaczem.Teraz wszytko rozumiesz to co napisał LOUIS w swoim notesie ,że jest za póżno,że będzie się opiekować tobą z góryi ,że za póżno na wyznanie prawdy co do uczuć do ciebie.
Weszłas do sali chłopka.
ty;dlaczego mi nie poiwedziałeś??
lou;bo (t.i) zakochałem się w tobie ,Jak bym ci to wszystk wyznał moja śmierć była by dla mnie jak i dla ciebie trudniejsza.
ty;wiem Lou ja też cię kocham ,,przeczytałam to w twoim pamiętniku .Zobaczysz będziesz jeszcze żył ,,będziemy razem szczęśliwi.
Lou;Nie (t.I) jest już za póżno o mojej chorobie dowiedziałem się pół roku temu ,już wtedy nie było dla mnie szansy.Ale prosze cię jak odejde to znajdziesz sobie kogoś i będziesz szczęśliwa z nim .
ty;a może aj chce byś tylko szczęśliwa z toba juz nik inny mi tego szczęścia nie da .Kocham cię !
lou;tylko obieca mi że nic głupiego nie zrobisz ,też cie kocham (t.i).
ty;trudo mi będzie bez ciebie ale obiecuję .
Pocałowałaś Louisa ostatni raz .Nagle maszyny zaczeły pikac
Lou;Pamiętak kocham cie ,Zegnaj....
ty;Louis niee prosze nie zostawiaj mnie ,,kocham cię
lou;ja tez.....-Wtej chwili LOUIS odszedł na zawsze.Zostawił mnie chłopaków rodzine .,.To koniec nie ma go.Cały twój świat legł w gruzach.
niall;choć stąd.
ty;dlaczego mi do zabrano?.Tak strasznie o kocham.
*3 TYGODNIE PÓŻNIEJ *
Nie pogodziłaś się ze śmiercią Louisa.Strasznie ci go brakuje.Poszłas and mostek tam gdzie najczęściej chodziliście.
ty;Przepraszam cię Louis ,ale życie bez ciebie nie ma sensu ,wiem że ci obiecałam ale ja tak dłużej nie ,mogę..-Postawiłas nogę za barierkę i skoczyłaś leciałaś czyłaś ze teraz będzie już lepiej.-Juz na zawsze razem...
Ty i Louis już na zwsze byliście razem tylko w innym lepszym świecie.
W
Teraz jestem chora i będę więcej dodawać imaginów moich i A na wakacjach będę je rzadziej dodawać ponieważ nie będę mieć kompa ale na pewno coś będzie.Jeszcze przed samymi wakacjami skończę wszystkie omaginy jakie zaczęłam.PROSZĘ KOMENTUJCIE ! ♥