Przepraszam że nie dodaje imaginów ale objecuje że jak znajde czas to napisze. szykujcie się na długaśnego, pewna osoba zrobi mi zwiastun już nie mogę się doczekac
A.
niedziela, 21 lipca 2013
poniedziałek, 8 lipca 2013
Zayn !!!!!!!!!!!!!!!!♥
Kochałaś go i to bardzo a gdy dowiedziałaś się że jesteś w ciąży czułaś że teraz wszystko musi być dobrze.
Stanęłaś obok stołu, Zayn jadł śniadanie z rana zawsze idealnie wyglądał, uśmiechnęłaś się do niego. Spojrzał na ciebie i też się uśmiechnął.
Zayn: Ładnie to tak gapić się na jedzącą osobę?
Ty: Zayn
Zayn: Tak?- zapytał a uśmiech nie znikał z jego twarzy
Ty: Jestem w ciąży- uśmiech znikł, Zayn wyglądał zupełnie jakby ktoś mu przyłożył w twarz, odłożył widelec i wstał zdenerwowany od stołu.
Zayn: Jak to ?!- zapytał Z bulwersowany.
Ty: Normalnie
Zayn: Ja pierdole! to wszystko nie ma sensu my nie mamy sensu! A to cholerne dziecko wszystko niszczy!- wrzeszczał
Ty: Nie pozwolę żebyś tak się zachowywał! To nasze dziecko!
Zayn: Nie to nie możliwe
Ty: A jednak
Zayn: Nie, nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie!
Ty: Zayn uspokój się przecież już nic nie poradzisz
Zayn: Usuń ciąże
Ty: Chyba sobie żartujesz!
Zayn : Usuń!- zabrał kurtkę i wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Byłaś załamana nie tak to miało wyglądać nie tak.
Stanęłaś obok stołu, Zayn jadł śniadanie z rana zawsze idealnie wyglądał, uśmiechnęłaś się do niego. Spojrzał na ciebie i też się uśmiechnął.
Zayn: Ładnie to tak gapić się na jedzącą osobę?
Ty: Zayn
Zayn: Tak?- zapytał a uśmiech nie znikał z jego twarzy
Ty: Jestem w ciąży- uśmiech znikł, Zayn wyglądał zupełnie jakby ktoś mu przyłożył w twarz, odłożył widelec i wstał zdenerwowany od stołu.
Zayn: Jak to ?!- zapytał Z bulwersowany.
Ty: Normalnie
Zayn: Ja pierdole! to wszystko nie ma sensu my nie mamy sensu! A to cholerne dziecko wszystko niszczy!- wrzeszczał
Ty: Nie pozwolę żebyś tak się zachowywał! To nasze dziecko!
Zayn: Nie to nie możliwe
Ty: A jednak
Zayn: Nie, nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie!
Ty: Zayn uspokój się przecież już nic nie poradzisz
Zayn: Usuń ciąże
Ty: Chyba sobie żartujesz!
Zayn : Usuń!- zabrał kurtkę i wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Byłaś załamana nie tak to miało wyglądać nie tak.
Zaczęłaś płakać jego zachowanie dobiło cie :(
PERSPEKTYWA ZAYNA
Był wściekły, przeciez dziecko zrujnowałoby wszystko, jego karierę i jego związek z (t.i)
Chciałem krzyczeć ze złości, wsiadłem do samochodu i pojechałem przed siebie, miałem jedynie nadzieje że uda mi się chwilowo o tym wszystkim zapomnieć , ochłonąć. Patrzyłem na drogę, a moje myśli uciekały do (t.i) to wszystko co było przepadłoby
2 H PÓŹNIEJ
Bałem się że ją stracę i to bardzo. Postanowiłem wrócić i pogadać z nią.
TWOJA PERSPEKTYWA
Siedziałaś zapłakana a na sofie myślałaś co teraz.Zobaczyłaś że wrócił zaparkował przed domem.
Otworzyłaś drzwi do których zapukał.
Przytuliłaś go mocno
Zayn : przepraszam, przepraszam i to bardzo- delikatnie dotknął twojego brzucha i uśmiechnął się ty też a łzy powoli spływały po twoich policzkach.
Zayn: Powinienem zachować się jak mężczyzna- pociągnął cie za rękę śnieg ślicznie padał
Zayn: will you merry me ?- zapytał
Ty: yes
Zayn: I ♥ you and the baby
Ty: I ♥ you too - pocałowałaś go
KONIEC ♥3
A.
Subskrybuj:
Posty (Atom)